2008-10-19, 21:07
|
#254
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Stajnia
Wiadomości: 1 652
|
Dot.: Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część III
Cytat:
Napisane przez ivonako
Domuś nieciekawie Ci sie narobiło z tymi pęcherzami. Twarz widzę, też nie lepiej .
|
Zdecydowanie jestem wrażliwa na wszelkie nowości. Tak zastanawiam się w moim życiu dojrzałej kobiety, dlaczego nigdy nikt mnie na delikatną nie wychowywał.
Po drodze też byłam przekonana, że jestem napewno gruboskórna i niewrażliwa, moja teściowa przedstawiała mnie innym jako ona jest taka duża, co przy wzroście 172, normalnej budowie ciała, nie stawia mnie przecież w kategorii babo-chłopów...Nawet przez cztery lata przestałam kupowac moje ukochane obcasy i biegałam "prawie na płasko"...
Dopiero w oczach mojego Ukochanego zaczęłam spoglądać na siebie inaczej, okazało się, że nie jestem siłączką, sowietską żeńszciną... a to, że nią nie jestem nie dyskryminuje mnie w Jego oczach, ale pozwala Mu czuć się moim Mężczyzną... Szkoda, że trawło to aż tyle lat, bym popatrzyła na siebie jak na słabszą i wrażliwą istotę. Smutne to. Eh
I rację miałaś buczko moja Kochana : powinnam darować osobie maskę, wystartować dwa razy dziennie z cosmelanem 2 i tak przeprowadzić moją kurację.
Jednak idzie ku lepszemu. Bąble na dekolcie są już czerwonymi plackami, nakłądając cosm 2 dwa razy dziennie, pozwalam się skórze mocno zregenerować. Ponadto nakładama hydravital 2/3 razy, a na 30 min przed zmyciem rannego cosm 2, smaruje całą twarz Bepanthenem w maści ... i teraz wieczorną wartswę cosm 2 nałożyłam BEZ NICZEGO !!! bez hydravitalu !!! Piecze, ale w granicach normy, z obawy o mój kinol z drugiej strony miast wachlować drzwiami, szybko biegam po hall-u I jest i będzie OK.
kamilio: ja stara wariatka kupiłam cosm 2 na CAŁĄ KURACJE Mam jeszcze słoiczki w lodówce PZU - przezorny jak dome, zawsze ubezpieczony, przecież byłam pewna, że moja skóra jak na kobyłe przystało oporna będzie ... znowu zapomniałam, że delikatna jestem
buczka - a kiedy tę maseczkę avene
|
|
|