[lolandra]

Cześć dziewczyny

Mam problem z Serum Lemon - nie oczyszcza moich porów zupełnie (mam rozszeżone i zanieczyszczone pory prawie na całej twarzy, jest to własciwie mój głowny porblem z cerą).
Kupiłam je dlatego, że byłam bardzo zadowolona z działania kremu azelo/bha (b. dobrze oczyszczał pory już po kilku dniach używania, duża część całkiem się odetkała). Niestety potem używałam innego kremu, który znowu mnie zapchał (skóra wróciła do stanu w jakim była przed kremem azelo).
Używam tego serum już od 2-3 tygodni i moja skóra jest w niezmienionym stanie. Nie używam innych kremów, mam sprawdzony niezapychający podkład mineralny - serum po prostu nie działa (jeśli chodzi o działanie oczyszczające pory, ale głównie dlatego je kupiłam )

Serum lemon ma 2 razy wyższe stężenie kwasu salicylowego (2%) niż krem azelo/bha, myślałam więc że efekty też będą 2 razy lepsze (nie mówiąc już o tym że będą jakiekolwiek.. )

Jak to możliwe, że lepsze efekty dawał kosmetyk z mniejszym stężeniem składnika aktywnego?

Nie jest tak, że kremu nakładałam b. dużo, a serum b. mało - próbowałam różnych sposobów aplikacji (nawet wmasowywania wielkich ilości przez kilka min )
Przeczytałam że kwasy BHA działają tylko przy pH 3-4 - czy jest możliwe że moje serum ma złe pH, jeśli zrobiłam je zgodnie z instrukcją)?

Bardzo proszę o pomoc jakieś doświadczone (bardziej niż ja ) biochemiczki bo przyznam że nie mogę zrozumieć dlaczego tak się dzieje