łojotokowe zapalenie skóry - maść do smarowania
Właśnie wróciłam od dermatologa i dostałam do smarowania skóry twarzy maść. Wspomnę na marginesie, że płyn zrobiony na podstawie tych samych składników pomógł mi rewelacyjnie na łojotokowe zapalenie skóry głowy. Poniżej podaję skład:
Będę informować o efektach i skutkach (choć tych ostatnich przynajmniej negatywnych raczej się nie spodziewam). Pozdrawiam wszystkich którzy wciąż walcza.
A oto maść:
Metronidazoli tbl V
Ketokonazoli tbl V
Acidi salicylini 0,5
Pasta Zinci ad 50,0
Wychodzi z tego pasta podobna do pasty cynkowej ale skład jest zdecydowanie inny. Stosuje się ją na noc. Skóra przed nałożeniem wymaga oczyszczenia (delikatny antybakteryjny żel myjący np Sebium H2O, lub Resurfix). Potem zmycie najlepiej wodą termalną. Nie polecam wody bieżącej bo zawarty w niej chlor może pogarszać stan skóry. Potem delikatny tonik w zależności od stopnia nalwilżenia skóry albo do skóry tłustej albo do suchej (ja używam toniku z arniką, dodatkowo świetny na naczynka). Potem obowiązkowo krem nawilżający o lekkiej konsystencji dobrany odpowiednio do rodzaju skóry. Najlepiej jeszcze z właściwościami antybakteryjnymi (np. Aknicare). I dopiero na to wszystko maść. Trochę uciążliwe ale się opłaca, bo skóra jest świeża, oczyszczona i nawilżona i nie ma obaw co do jej zbytniego przesuszenia. Ze względu na to, że pasta ma biały kolor cynku nie nadaje się na dzień. To na razie tyle
Aga
|