[candyyy]

pani-jesień, dzięki do motywacji dorzucam jeszcze pieniądze, które teraz wydaję na fajki, zamiast np. na fajne kosmetyki, ehh...


ja też miałam kiedyś podobny pogląd co do filtrów... bo w sumie chyba jakoś ludzie nie umierali kiedyś przez słońce, ale... chyba też nie stosowali kwasów?;p ja będę używać filtrów tylko przy kwasach, bo np. na plaży, to nigdy nie używałam, bo mi się nie chciało;p

Spróbuj rzucić te papierochy! cera musi sie poprawić, jak przestaniesz ją truć. zresztą jeszcze marnujesz zdrowie i pieniądze! i jak to śmierdzi!

pine, miałam ten sam dylemat i zdecydowałam, że jak tylko zaczną mi się wakacje, to się biorę za skórę. Tobie też to radzę, bo jeżeli teraz masz takie problemy, to słońce Ci nie pomoże. Podobno po opalaniu buzi z krostami jest chwilowa poprawa, a później jeszcze większy wysyp:/


mam tłustą cerę, i to strasznie;/ ostatnio jakieś dziwne gulki mi wyskakują i mam masę przebarwień po wyciskaniu... wymyśliłam, że będę stosować AD na przemian z Eff. na noc. Na dzień serum z wit. C i filtry. Ew. jakieś nawilżanie do tego.
ale wymyśliłam, że będę się nawilżać od środka - Capivit Hydro-control albo ogórecznik, gdzieś tam wcześniej wspomniany... do tego będę łykać tabletki z beta-karotenem. I wymyśliłam jeszcze picie bratka. Ale nie wiem czy ten bratek pasuje do tego.
aaa, jeszcze chciałam brać wit. PP, która ponoć działa na łojotok.
ale już na prawdę nie wiem, trochę tego dużo, nie wiem czy to wszystko się razem nie kłóci.
chciałam dodać, że kwasów i żadnych mocniejszych preparatów nie stosowałam... co o tym myślicie, dziewczyny? czy AD i Eff. od razu, to nie będzie za dużo?