[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez cholernarejestracja

Rzucę tematem: freeganizm. Co myślicie o tym, że duże supermarkety/place targowe często wywalają całe kartony warzyw i owoców, bo nie opłaca się ich trzymać do następnego dnia? Dużo osób to zbiera i szykuje z tego np. darmowe posiłki dla bezdomnych w Krakowie.

Odważyłybyście się jeść jedzenie "ze śmietnika"?

serio ???

brązowe banany na targu kosztują 2,5, sprzedawane kiściami których nie można rozrywać, tj. kupujesz 4 zdrowe i dwa do połowy zgniłe

jabłka z kropkami na skorce 1 zł, zwykle te co się od środka psują

brokuły są przeceniane gdy z zielonych zrobią się żółte

pracowałam w wakacje w markecie, w pokoju socjalnym na stole były owoce, właśnie przeterminowane, uratowane przed kontenerem, rzeczywiście ohydne

całkiem niedawno kupiłam z leclercu jabłka za 1 zł, z wierzchu ładne, w środku czarne, więc ekspresem robiłam ciasto i ryż z jabłkami

od dobrego miesiąca nie mogę trafić w sklepach na smaczne buraczki czerwone to jakim sposobem znajdę je na śmietniku ?


ale, ale ... krzaczki i drzewka wywalone z marketów chętnie przygarnę, własnie ktoś coś dla mnie wynalazł