Wisienko,
rok temu przytrafiło mi się coś, co było dla mnie okropnie cięzkim przeżyciem, do tego stopnia, że od dreszczy (drgań, czy nie wiem czego) bolało mnie całe ciało
normalnie miałam taki stan że coś łapało moje mięśnie i spinało tak mocno, że aż nie miałam siły wytrzymac tego bólu
radziłam sobie w taki sposób , o którym nie chce tu pisać, ale powiem Ci, że chyba niestety taki stan bólu po prostu musi przejść
musisz go przetrwac i nie wiem czy coś pomoże na te najgorsze chwile
tylko czas
miną dni i już nie będzie AŻ TAK bolało
zobaczysz
na szczęście człowiek ma zdolność akceptacji KAŻDEJ ciężkiej sytuacji
tak myślę
najważniejsze żeby ktoś był obok
żeby przysłowiowo trzymał za rękę gdy ty będziesz przechodziła przez ból
osobiście uważam, że prochy nie są dobrym rozwiązaniem
no może tylko doraźnie - kilka najgorszych dni...