Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-19, 19:16   #1434
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
Dot.: Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2

Faktycznie odpowiedzi sugerują zimę, ale też nie wykluczałabym możliwości np. chłodnego lata.

Euphoria X, przede wszystkim zrób sobie porządną przymiarkę w dobrym świetle:
http://barwyurody.blogspot.com/2012/...oznac-typ.html

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Cytat:
Napisane przez earthpace Pokaż wiadomość
No, kolory mogą mieć różne odcienie - chłodne, ciepłe i różne stopnie nasycenia Zielony może być trudnym kolorem, ale niebieski chyba jest taki, że każdy można znaleźć jakiś dla siebie


To może świadczyć, że pasują Ci bardziej chłodne niż ciepłe barwy, ale to nie rozwiązuje problemu
Z tego co piszesz to ani intensywne ani super zgaszone kolory Ci nie pasują, co może świadczyć o jakimś chłodnym typie

A ta biel to taka śnieżna biel czy złamana biel? Kremowa biel?
Z tego co wymieniasz to raczej jasne kolory niż ciemne.. ?
Myślę, że jesienie mogą mieć problem ze znalezieniem odcieni niebieskiego. Pamiętam, że w szkole miałyśmy granatowe mundurki i wszystkie dziewczyny z ciepłą karnacją wyglądały jak zombi, a nie był to jakoś szczególnie chłodny granat. Granatowy dżins często ma odpowiedni odcień dla jesieni, ale większość błękitów ma raczej kolory stosowne dla lata, wiosny lub ew. zimy. Przy czym zgodzę się z tobą, że jest na rynku dużo różnych wersji koloru niebieskiego, bo to popularny kolor.


Imho, jeśli ta intensywna żółć była chłodna, cytrynowa, to pasujące kolory: śnieżnobiały, czarny, cytrynowy, granatowy, ma dużo sensu dla kogoś, kto jest zimą, szczególnie chłodną.

"Mięta", turkus, fiolet mało wskazują, bo dostępne na ogół oscylują gdzieś blisko neutralności i dużo osób znajduje sobie jakieś mniej więcej twarzowe, chociaż faktycznie prędzej by się poleciło chłodnym porom roku.

Unikanie czerwonego i pomarańczowego jest częste u pór roku chłodnych, a u typów czysto chłodnych w ogóle często trudno znaleźć, szczególnie pomarańczowy. Na color pickerze można pokazać oranżyk dla chłodnej zimy, ale dostać to w sklepie... Łatwo czysto chłodnym typom kupić coś w kolorze lila-róż (między fioletem a różem) albo to, co po angielsku nazywa się periwinkle (między błękitem a fioletem), bo na ogół są w kolorach bardzo chłodnych.

Unikanie kolorów bliskich cielistości jak różowy, brzoskwiniowy, beżowy, ale też czasem szarość - znowu wskazuje na zimę. Wszystkie te kolory oczywiście tez istnieją w wersji odpowiedniej dla typu, ale po przymierzeniu kilku nietwarzowych można się trwale zniechęcić. Brzoskwiniowy to kolejny kolor, który trudno kupić na czysto chłodny typ, co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę, że zawiera pomarańczowy. Powiedziałabym, że nie jest jednak aż tak trudno go dostać jak dobry pomarańczowy, widziałam sporo ciuchów w kolorze intensywnie brzoskwiniowym, które mogły by się nadać.


Ale i tak nie ma co witać się z gąską, póki się nie zrobi przymiarki i nie porówna kolorów, bo np. jasne lato może być łudząco podobne do intensywnej zimy a chłodne - do chłodnej. Dopiero jak przychodzi do przymierzania kolorów to widać różnice.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora