Dot.: A seksu jak nie było, tak nie ma!
Melduję, że jest lepiej.
TŻ wziął się w garść. Bardzo się stara, wróciła uśmiechnięta mordka! Seksu niby nie ma. Tak naprawdę nie sam seks stanowił problem. Mój TŻ przyznał się do egoizmu i ucieczki przed prawdziwą rozmową. Wybaczyłam, widzę poprawę. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej (a, no i na seks wcale mi ta ochota nie przeszła .. postanowiłam dać mu więcej czasu).
Melduję dalej, jeżeli o czymś będzie mi wiadomo.
Wszystk im, którzy poświęcili swój czas na udzielenie się w tym wątku gooorrrrąco dziękuję!!!!!
Edytowane przez gdziemojamama
Czas edycji: 2012-05-14 o 17:03
|