[Natt1992]

Z zamiarem zmian noszę się od jakiegoś czasu i nie mogę ruszyć z miejsca. Kto pomoże jeśli nie wizażanki?

Moim głównym utrapieniem jest fryzura. Od zawsze mam na głowie coś bliżej nieokreślonego. Włosy są nieregularnie falowane, aktualnie zapuszczam grzywkę ale chyba zrezygnuję z tego pomysłu i znowu zetnę ją na bok z racji wysokiego czoła. Na zdjęciu pokracznie podpięta. Nie wiem w jakim stopniu skrócić włosy i czy skusić się na cieniowanie. Są dość zniszczone, bynajmniej nie stylizacją (nie używam suszarki/lokówki/prostownicy) ale codziennym myciem (które niestety jest konieczne). Farbowanie odpada.
Dość irytujący jest także fakt, że ludzie z którymi spotykam się w pracy dają mi 15-16lat. Ja wiem, że wiele osób chce wyglądać młodziej ale nie przesadzajmy

Wrzucam zdjęcie bez makijażu. Na zdjęciach zawsze mam przyćpany wzrok... Na co dzień używam podkładu + korektora + bronzera + tuszu + cieni do brwi + tintu (lubię mocno podkreślone usta). Nie potrafię używać niczego innego i nie chciałabym zrobić sobie krzywdy. Poza tym nawet z mgiełką utrwalającą i bazą makijaż średnio trzyma się mojej twarzy.
Jeśli chodzi o ubrania to w mojej szafie króluje czerń i ciemne chłodne kolory.

Liczę na Wasze rady - brwi proszę zostawić w spokoju, minęły 3 tygodnie od mojej ostatniej wizyty u kosmetyczki i jutro się wybieram

kolor włosów: chłodny blond
oczy: bliżej nieokreślone, bywają zarówno zielone jak i niebieskie
karnacja: wręcz trupio blada
cera: problematyczna, tłusta