[Maripossa]

Napisane przez pakosta

A właściwie dlaczego balsamy brazujace i samoopalacze odpadają?

A kremy tonujące np. z Vichy?

Odpadaja dlatego, ze skórki nigdy nie znikaja mi z twarzy a wiadomo jak dziala samoopalacz czy krem brazujacy (zaznaczam ze mam je tylko w kacikach oczu, na nosie mniej i chyba najwiecej na czole na srodku, reszta buzi jest OK)...zlapie wszystko, tak wiec i te skorki...Uwierz mi, juz probowalam nie jednych specyfikow. Poza tym gdy posmaruje sie np.na wieczor samoopalaczem (robie tak: peeling, krem nawilzajacy i jak sie wchlonie to daje samoopalacz) to rano buzia jest jeszcze bardziej sucha! i skorki sa juz wtedy widoczne golym okiem...
Poza tym...czesto brak mi samozaparcia i czasu zeby bawic sie z tym wszystkim a wiadomo, tutaj trzeba byc dokladnym i sumiennym, bo inaczej efekt moze byc kiepski

Co do Vichy: moze jestem uprzedzona, ale nie lubie kosmetykow tej firmy jak slysze Vichy, to widze tylko syntetyczna chemie w kolorowych pudeleczkach...i niestety tak jest, wystarczy poczytac sklady. Wiem, ze inne firmy tez moga takie byc,a le staram sie uzywac kosmetykow, ktore choc w czesci maja dobre naturalne skladniki