[oliwia18]

Napisane przez Oktawiaaa

Przeczytałam dzisiaj na Nezdeluxe, że Limon Verde to świetny zapach i ocena 10/10. Wywąchałam dzisiaj w SP i może faktycznie rozwija się, pachnie długo jak na świeżaka, ale pachnie okropnie, a fe

Ja z lekkich polecam Eisenberga Eau Fraiche. Ogólnie za świeżakami nie przepadam, ale ten aż chłodzi mnie w lecie
http://www.fragrantica.pl/perfumy/Ei...che-12561.html

Ta, ja też przeczytałam, że prada Kiss to zapach wszechczasów i jakoś nic z tego nie wynikło Nie ma co się kierować nosem autora, bo on docenia tylko dziwne zapachy, imo. Im bardziej śmierdzący, tym lepszy. Limon Verde na mnie pachnie jak leśna kostka do kibla. Podobała mi się kiedyś jedna AA, jakaś kwiatowa i miała długą nazwę, której nie pamiętam. No i oczywiście już raczej nie do dostania

Na mie Eau Fraiche pachnie benzyną. Kiedyś oddałam całą flaszkę. Żaden zapach Eisenberga mi się nie podobał poza J'ose. No ale J'ose nie da się nosić, więc co mi z niego