[sylvi300]

Napisane przez k4te

Cześć, czytam sobie to wszystko o pielęgnacji włosów i moje wątpliwości się mnożą Przywiało mnie na ten wątek, ponieważ też prostuję włosy, tyle tylko, że ja nie używam prostownicy, a prostuję na grubą szczotkę i suszarkę - i stąd też moje pytanie: czy myślicie, że takie prostowanie na szczotkę mniej niszczy włosy niż prostownica? Wiem oczywiście, że na pewno też im to nie służy, ale może przynajmniej jest to trochę lepsze niż prostownica?
Prawdę mówiąc chętnie bym rzuciła to całe prostowanie w cholerę, ale póki co raczej nie ma to szans, moja obecna fryzura nie nadaje się do pokazywania jej w stanie naturalnym, szczególnie, że to co mam na głowie reprezentuje wszelkie możliwe formy skrętu - od niemal prostych z tyłu, do pudla na skroniach i nie wyobrażam sobie tak z tym chodzić

oczywiście, że mniej niszczy przecież prostownicą jeździsz bezpośrednio po włosach w makabrycznej tempertaturze ;/ a suszarkę masz oddaloną trochę od włosów, ja tak układam włosy, suszę zimnym nawiewem lub ciepłym, ale nigdy gorącym, moje włosy są sto razy lepsze odkąd rzuciłam pro