[agnieska]

Napisane przez rachela

Nie no, skarpetka szałowa
Bardzo kusząco wygląda ten róż z serduszkiem, ale jakbym go miała, pewnie nie chciałabym go używać żeby nie zepsuć efektu

Ja dzisiaj zaszalałam i kupiłam w sklepie Inglota bazę pod podkład. Jest biała jak Śnieżka (ta farba do ścian ) i mocno napigmentowana - jak dobrze pójdzie, wystarczy mi za całą tapetkę

Na razie się nie ściera, więc mam nadzieję, ze moje przypuszczenia dot. "powierzchowności" serduszka się nie sprawdzą
Napisz za jakiś czas o tej bazie, też lubię podkręcać swoją biel a Inglot kusi, nawet nie cieniami, ale tymi korektorami w tubkach i bazami właśnie.

Napisane przez vril

Rozumiem. Mimo to jestem pelna uznania, bo wiem jak trudno jest zdecydowac sie na tak "drastyczne" zmiany. Wiadomo, ze kazdy ma w zbiorach wiele "wpadek" ale i tak trzyma je poupychane gdzie popadnie, bo zal sie rozstac, az sie niestety wiekszosc przeterminuje. Tez mam w planie (co nie znaczy, ze go zrealizuje) wywalic jeszcze czesc z kufra i zamienic na cos innego ale pewnie skoncze na tym, ze dokupie to co chce, a te przeznaczone na wypad i tak zostana.
P.S. Pozbylas sie kostki EL?

Nie, nie pozbyłam się - sterczy dumnie w rogu, środkowy górny rząd w dolnej części () reanimuję się nim teraz, gdy moja bladość zrobiła się szarawa w wiosennym słońcu.
Twarda bądź, zrób porządki otwórz okno, wpuść świeżego powietrza, ustaw obok karton i wrzuć tam zbędne kosmetyki