Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - rozwód
Wątek: rozwód
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-09-09, 11:13   #27
Monika2001
Rozeznanie
 
Avatar Monika2001
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
Dot.: rozwód

28 lat chcialabym miec
ale do rzeczy ...allmode ma absolutna racje. Jesli jest to mieszkanie wynajmowane to sprawa pownna byc jeszcze uproszczona.
Idz do tego co Ci to miszkanie wynajmuje i pogadaj, ze placisz do konca miesiaca i sie wyprowadzasz .....ale kurcze, nie wiem jaka macie umowe, bo jak na was oboje to znowu schody, bo nie wiem czy mozna zmienic umowe jednostronnie. Jelsli sie wyprowadzisz i mieszanie przestanie byc oplacane to go i tak wlasciciel wyrzuci tyle tylko, ze moga narasnac dlugi na mieszkaniu i Ciebie beda za to scigac. Tak wiec chyba by bylo dobrze isc do wlaciciela i powiedziec jak sprawa stoi, jak sie wyprowadzisz, niech chlopa od razu wyrzuci. Wlasciciel powinien byc przygotowany na taka sytuacje. Zerwanie umowy z Twojej strony pownnas miec na pismie, koniecznie!

Pytasz o to jego liceum. Nie wiem jak sad na to zareagowalby w przypadku zlozenia przez niego wniosku na alimenty ale to przeciez paranoja, zeby kobieta miala utrzymywac darmozjada. Zanim jednak dojdzie do ewentualnych wnioskow na alimenty, szykuje sie rozprawa z orzeczeniem o winie. Ewidentnie. Teraz musisz tylko sobie poukladac fakty z waszego zycia tzn. przedstawic to cale jego nierobstwo i pasozytnictwo przed sadem. Musisz ustalic sobie linie obrony. Co chcesz zyskac i jak, na jakie ustepstwa ewentualnie jestes gotowa, czego nie przyjmiesz napewno, jakie wrazenie chcesz zrobic na sadzie: czy zbolalej cala sytuacja malzonki, czy kobiety oszukanej jego obietnicami czy kobiety samodzielnej nie majacej zamiaru dalej tolerowac zachowania tego faceta. To wazne, bo jak przyjmiesz ostania wersje to moga ci powiedziec ze mozesz go utrzymywac jak dotychczas a nie chcesz.
Zawsze w sadzie rob notatki, chociaz krotkie. To pomoze Ci pozniej na analize sytuacji i robi dobre wrazenie na sadzie. Tylko nie skrob caly czas, bo pomysla, ze nie nadazasz za sprawa .

Co do jego zgody czy nie zgody - allmode ma 100% racji - on to sobie moze...To Ty juz nie mozesz i nie chesz i masz do tego prawo. Przez lata sie nic nie zmienilo a ty chcesz posuwac sie do przodu a nie cofac.
Moze chcesz sie doksztalcac? Zajac sie swoim zdrowiem?
Nie ma czegos takiego, ze on ci moze nie dac rozwodu. Rozwod daje sad po rozeznaniu sie w sytuacji.
Monika2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując