Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Naturalne produkty przeciwzmarszczkowe
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-04-30, 23:40   #41
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Naturalne produkty przeciwzmarszczkowe

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość
Tak się zastanawiam nad tym wszystkim i mam takie dwie refleksje:
Piszecie Dziewczyny o umiarze Też jestem "za" i jak ktokolwiek się mnie coś radzi w realu (bo wszyscy wiedzą o moim wizazowym zahartowaniu) to mówię mniej więcej tak: rano beztłuszczowe sera antyoksydacyjne pod dobry filtr (+ witaminki doustnie);wieczorem porządne nawilżanie skóry na przemian z kwasami/retinolem i higieniczny tryb życia
I sama do tego dążę (niby - bo jak by kto zajrzał do mojej łazienki to mam tony różnych specyfików - na szczęście już tylko wyselekcjonowanych aptecznych i całkowicie naturalnych - i na szczęście już mnie drogeryjne wysokie półki nie kuszą
Jak to zrobić,żeby się w gąszczu nie rozdrabniać i nie kusić??? już po lekturze tego,w którym tu jesteśmy,niewielkiego jeszcze wątku mam kilka fajnych produktów na liście do kupienia od zaraz
A druga refleksja: może zaawansowane osoby wpiszą nam swoją pielęgnację krok po kroku Tak dla porównania z własną
Umiar nie odnosi sie do zakupow,bo to normalne,ze kazdy caly czas szuka swoich kosmetykow, ktore dadza oczekiwany efekt, a przynajmniej zblizony do oczekiwanego. A zeby wiedziec ktore na co dzialaja trzeba testowac dlatego nie ma za bardzo sensu wypytywac sie kogos o dokladna instrukcje pielegnacji,bo jednak kazdy z nas jest inny. Umiar odnosi sie do pielegnacji w tym sensie,zeby nie szalec z nia za bardzo a konkretniej: zeby nie nakladac nie wiadomo ile tych specyfikow na twarz. Bo to,ze sobie cos tam kupujemy,testujemy i stoi to na poleczce to normalna sprawa Ja sama mam cala polke kosmetykow. Ale tez kazdy z nich dziala na cos innego,bo niestety nie wymyslono jednego kosmetyku ktory "robilby wszystko" Poza tym potrzeby skory zmieniaja sie wraz z ora roku, jest chec wyprobowania czegos nowego i nie widze w tym nic zlego. Zlem jest dla mnie to,ze ktos sie "czegos tam" naczytal, chce uzyskac mega szybkii efekt serwuje skorze nie wiadomo jaka ilosc produktow w nadzieji na szybki efekt. Apozniej lamentuje,ze ma jakies podraznienia,ze wyskakuje to i tamto i ze ogolni niefajnie jest.
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując