[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

hmmm, nie jestem mega wrażliwcem więc ciężko poradzić czy będzie dobre. moje oczy reagują czasami na kosmetyki i bolą, ale bardzo rzadko (a może rzadko na buble trafiam?). z colourpop nic mi się nie działo. jednak jakbyś kiedyś miała je na uwadze, to może spróbuj z początku cień jakiś jasny, bazowy, coś co w razie czego mogłabyś stosować np pod łuk brwiowy, gdyby się okazało że na powiece robi bubę. ew cień w kolorze brązu, który w razie czego łatwiej komuś oddać bo będzie pasował każdemu :P

co do linera fig to jestem zdziwiona, że słabo ci kryje. u mnie kryje po jednej warstwie jak na swatchach które gdzieś wcześniej tu dawałam. Nie ma problemu z klejeniem się do powieki ale... ja pod cień mineralny zawsze daję bazę - w moim przypadku bazą są wszelakie cienie w kremie. a jak chcę bardziej dramatyczny efekt to nakładam na powiekę czarną kredkę (jumbo z sephory) i też się klei Fig do tego.

Nad tymi Colourpop pomysle, bo widzialam zdjecia i naprawde sa niezle. Ale poki co musze naprwde oszczedzac. Ostatnio sporo za duzo wydalam i na swieta i na wyprzedazach. Zreszta dla mnie 2015 byl mocno zakupowy Dobrze, ze minal. Mam nadzieje, ze o 2016 bede mogla napisac, ze byl mocno oszczedny hehe

Co do linera fig to kladlam go na cienie z LM, te z kolei na baze i wydaje mi sie, ze to przez nie ma taka slaba przyeczepnosc, bo jak bralam pedzelkiem na dlon zeby sprawdzi kolor to byl duzo bardziej wyrazisty. Dzisiaj tez go nakladalam - cienie trzymaja sie powieki, zas po linerze ani sladu