[partytura]

Napisane przez misiaczka555

lekarze (nie mówie o wszystkich) bardzo często bagatelizują niepokojące nas symptomy i potem z tego wychodzą niezłe problemy. Moja znajoma skarżyła się na ból gardła tak silny że nic nie mogła przełknąć (lekarz przepisał tabletki ale nie pomogły) potem na klatce piersiowej zauważyła rumień (lekarz stwierdził że to alergia na coś..) 2 tyg chodziła i się skarżyła. A po 2 tyg wylądowała na intensywnej. Była w śpiączce rok. Okazało się że miała silną bakterię, zaczęło sie od gardła a potem zaatakowało płuca(stąd rumień). A gdyby tak lekarz skierował na wymaz z gardła żeby wiedzieć co tam się dzieje.....

Partytura może lekarka ma rację i ten węzeł to nic takiego. Ale w sumie dlaczegoby nie sprawdzić i mieć pewność?
mam nadzieję że ci się poprawi ze zdrówkiem. Bo jak człowiekowi coś dolega to się wszystkiego odechciewa

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


yyyy nie wiem praktycznie nic. Mój gin rozłożył ręce i wysłał mnie do kliniki niepłodności. Leń patentowany jakich mało - podkreślę że nie zrobił mi monitoringu cyklu i nigdy nie skierował na prolaktynę czy progesteron czy cokolwiek innego. Jak mu zasugerowałam to powiedział że nie ma potrzeby bo "tam na dole" wszystko ok no ręce opadają.
Na własną rękę zrobiłam prolaktynę i okazało się że przekroczona o 100% biorę ziołowy lek na zbicie już 2 cykl i czekam. W następnej kolejności chyba zaryzykuję z CLO

No i właśnie, takie samo mam wrażenie, że z bagatelizowania mogą powstać gorsze powikłania nawet jeśli nie będzie dramatu jaki spotkał Twoją koleżankę. To był dla mnie niemały szok jak to przeczytałam.. zgroza.. jakaś kara powinna tego lekarza spotkać.. prawdą też jest, że jak się sypie zdrowie to człowiek zaczyna chwilami się czuć słaby i bezsilny, dlatego trzeba się starać pozbyć się męczących objawów i problemów. A Twój ginekolog to leń jak wielu... Dobrze, że miałaś pieniądze i własną decyzję i zbadałaś tę prolaktynę!