[viva91]

Napisane przez czijo

To była ironia, prawda?

tez tak myslę

Napisane przez sama92

do viva91: nie badz taka do przodu... mieszkam ok 120-150 od olsztyna i ponad 200 od bialego, chce miec prace po studiach, ciezko zrozumiec? pisalam juz ze dietetyka sie interesuje ale co z tego? wydam kase i bede bezrobotna.. stypendium a i owszem - ale po roku studiowania, na socjalne nie zasluguje bo mimo ze dochod sporo przekracza - to nikt nigdy nie widzial tych pieniedzy... jakas ty wielce madra... zero empatii.. zreszta dziekuje za twoje ,,cenne" wypowiedzi malo znasz zycie i chyba nie masz co robic..

nie, wiesz, nie rozumiem że ktos chce mieć prace po studiach, po co w ogóle ludziom praca?
a teraz na serio: każdy chce miec pracę po studiach. ale jak sie pójdzie na kierunek tylko dlatego że "jest na nim mało fizyki" to raczej się na nim nie rozwinie i o pracę będzie ciężko.
i ja nie mówię że masz brać obowiązkowo stypendium. napisałam jak sytuacja wygląda u mnie, bo w poprzednim poście napisałaś tak, jakby problem finansowy mnie nie dotyczył. a dotyczy.
"nie mam co robić"? nie wiesz co robie więc nie pisz tak. nie chciałam Cię głaskać po główce i pochwalac wszystko co robisz, tylko powiedzieć jak to wyglada w rzeczywistości. to że będę Ci współczuć nic nie zmieni. za to doświadczenie jakie nabyłam podczas studiowania mogło się przydać. no ale ja przecież "mało znam zycie"... ludzie myślą że jak będzie inż. przed nazwiskiem to będzie ok. no nie do końca. jak będziesz inżynierem informatyki, to wtedy będzie ok. pierwszy lepszy kierunek inżynierski niczego nie gwarantuje...
także zmykam, juz i tak nie zaakceptujesz tego co piszę.