[martaaa84]

No i już po wszystkim!!! Czytając wasze opinie byłam coraz skrajniej niezdecydowana, bo może faktycznie zamiast ładnych pasemek spale se czupryne?? No ale w końcu sie zdecydowałam i postanowiłam podzielić sie wrażeniami... Kuzynka, która robiła mi pasemka w domu, stwierdziła, że już nie raz wykonywała taki zabieg i wie, że najlepiej wykorzystać Joanne, bo inne farby mogą nie zadziałać na naturalnych włosach... Troche mnie tym przeraziła Cykałam czy mi włoski nie pójdą z dymem, ale cóż... Zrezygnowana poddałam sie jej zabiegom wykonywanym Joanną. No i efekt jest następujący: Farbę trzymałam dość długo ale na szczęście nic mi sie nie popaliło, a nawet niewiele zmieniło to jakość włosa, nawet niezbyt wysuszyło (zależało mi na lekkim przesuszeniu włosów bo mam strasznie przetłuszczające się). Jedynym lekkim mankamentem było to, że pasemka wyszły lekko żółtawe... Jednak kiedy zrobiłam płukanke w końcu stały się takie, jakie chciałam, czyli jasne i lekko popielate.
Także ogólnie jestem zadowolona, bo nie odczułam przykrych konsekwencji w związku z użyciem silnego medykamentu!!!
Pozdrawiam!!!