[xrychu]

-lotion do ciała Babydream - nie chciał się wchłaniać, gdy jakieś cząsteczki zaschnęły na otworze to podczas wylewania na dłoń wydobywały się razem z produktem i drażniły skórę; bardzo słabo nawilżał. 3/4 zużyłam pod prysznicem
- żel pod prysznic Isana - limitowana edycja z sokiem z brzoskwini. Gęstszy niż zazwyczaj, ładnie pachniał, używany od czasu do czasu nie wysuszał
- żel antybakteryjny Carex Sensitive - lubię te żele, szybko parują i mam to uczucie odkażonych rąk
- próbka kremu intensywnie odżywczego na noc Vianek - kolor musztardowy i zapach pomadki peelingującej Sylveco. Po 4 użyciach nie zauważyłam żadnych rezultatów
- cień My Secret matt nr 505 - 1/3 się pokruszyła w wyniku upadku świetny cien bazowy, bardzo mocno napigmentowany, tani. Na pewno jeszcze kupię
- chusteczki Babydream różowe - tragedia. Były nawilżone tylko wtedy gdy opakowanie trzymałam do góry nogami