[werooonikaaa]

Powiem Wam, że po tych wszystkich komentarza dotyczących salonu "Stylissmo" w końcu się skusiłam. Umówiłam się do słynnej pani Mariolki i powiem Wam, że moje odczucia są raczej mieszane...

Łatwo jest rozwalić zwykłe strzyżenie, uwierzcie mi - wiem co mówię
(trzy lata temu byłam w salonie na ul. Sobieskiego takim z zielonym szyldem - nie u pani Twardowskiej . Poszłam jedynie lekko podciąć końce - włosy miałam już prawie do pasa (!) i kobieta ścięła mi je do USZU (!!!) i do tego okropnie je ścieniowała !!!
Tragedia możecie sobie wyobrazić jak ryczałam przez pierwsze tygodnie !!! - NIE POLECAM ! Chyba, że wrogowi )

Na szczęście włosy odrosły, a ja postanowiłam trochę poszperać przed kolejnym fryzjerem . Padło na wychwalaną panią Mariolkę, jednak nie sprawdziła się u mnie i raczej już jej nie odwiedzę. To prawda - nie spieprzyła włosów, ucięła ile chciałam, ale niemiłosiernie CIĄGNĘŁA za nie podczas mycia, strzyżenia i czesania. Wypadło mi ich chyba z "milion" z tego co widziałam na grzebieniu i podłodze oraz na tej pelerynce co ją nam zakładają . No naprawdę byłam bliska łez na tym fotelu.
Mam włosy farbowane na blond z natury też jestem blondynką tylko taką "mysią" i jak pewnie część z Was wie cechą takich włosów jest ich dosyć ładna gęstość, ale równocześnie są baaardzo delikatne i cienkie dlatego łatwo się niszczą, tym bardziej farbowane...
Dodatkowo powiem Wam, że strasznie się spieszyła przez co nie za bardzo skupiała się na pracy i dodatkowo plotkowała z koleżanką obok co również nie przemawia na jej korzyść - raczej nie była skoncentrowana na mnie...

Oprócz tego, że nie ścięła za dużo (co dla mnie już jest plusem) to jednak z powodu jej podejścia i potraktowania włosów nie polecam . Nie wyszłam z wielkim uśmiechem na ustach, ale i nie załamana.

PS: Dodatkowo powiem Wam, że byłam też u jej koleżanki pani Marzeny, chyba ...
U niej podobnie jednak za jedno zdanie na pewno już do niej nie pójdę ponownie, a mianowicie, gdy powiedziałam o historii z salonu na Sobieskiego, odpowiedziała mi " Rozumiem, ale to TYLKO WŁOSY ( "tylko" jak dla kogo ?!) i odrosną ".
Mówię Wam po tych słowach mało nie zwiałam z fotela. Tak się bałam później z każdym ruchem nożyczek ! Dla takich nerwów nie opłaca się, naprawdę ...