[Carya]

Diewczyny, to moze mi pomożecie trochę skoro macie doświadczenie...

17 marca wysypało moje dziecko... na dekolcie, delikatnie
a potem już szybko poleciało - całe ciało (od skroni do kolan) pokryło się drobnymi krostkami... potem te krostki zlały się w plamy... wygląda to jak suche poparzenie.
koszmarnie swędzi do tego - mała cały czas się drapie. męczymy się obie (noce z pobudkami co godzinę, nerwowość).

więc nie wiem czy to skóra atopowa (tak twierdzi dermatolog) czy być może alergia (co podejrzewa naprawdę dobry pediatra)

Spróbuję podać wam szczegóły i jeśli mogę, to proszę wypowiedzcie się co sądzicie

- mała była dokarmiana Bebiko od samego urodzenia (tylko wieczorem, co parę dni, jak brakowało pokarmu)
- od jej urodzenia jadłam mleko i mleczne przetwory, czekoladę (nie za dużo), słodycze
- nie miała problemów ze skórą oprócz zaczerwienionych policzków po paru miesiącach (trzech? nie wiem)
- bebiko częściej (kilka dni z rzędu wieczorem) podane zaczęło szkodziłć (ból brzuszka - mała miała już jakieć 4m-ce) więc po długiej przerwie bez dokarmiania kupiliśmy Enfamil (7 marca)
- 17 marca pojawiła się wysypka
- robimy wyniki krwi - wysoka ilość granulocytów kwasochłonnych sugeruje alergię
- pediatra kazał zmienić mleko na bebilon pepti bo podejrzewał alergię na krowie białko (na poczętek tak typował alergen)
- zmiana mleka nic nie daje
- smarowanie sterydami od dermatologa pomaga tylko doraźnie (wysypka nie znika po 5dniach smarowania ale przestaje swędzieć - nie smaruję - swędzi znowu)
- natłuszczam 2-3 razy dziennie Balneum
- kąpiele w Oilatum i rossmanowym płynie dla niemowląt
- pranie w Loveli
- oprócz piersi (ja nie jem nabiału juz od paru miesięcy (jak pojawiły się te szorstkie policzki) mała je zupki marchew-ziemniak, kaszki ryżowe dałam ze dwa razy ale odstawiłam zeby zawęzić "podejrzanych"

Wiem, że dużo tego ale poradźcie skłaniam się ku stwierdzeniu że to jednak nie alergia na krowie białko?
Co podejrzewać teraz?

A jeżeli to atopia to czemu nie reaguje na sterydy? przecież nie mogę dziecka smarować tym świństwem dłużej niż tydzień Chociaż ja jestem atopowcem, starsza córka też... więc prawdopodobieństwo rośnie.