[Lorri]

Napisane przez cleo_1984

nie - ten właśnie mnie nie uczula dlatego, też pomyślałam, że może coś dalej z kwasem migdałowym... ? kurcze czas leci do przodu, a na twarzy zaczyna być widać "pierwsze oznaki starzenia", więc wreszcie chciałabym coś znaleźć co po prostu zatrze czas i wygładzi cerę... skoro peeling byłby za mocny, to może poradź coś delikatniejszego z tymi kwasami - tylko proszę co i jak dokładnie - sorry, ale ja jestem zupełnym laikiem i trzeba tłumaczyć jak dzieckucoś pisałyście o tonikach itd...., jak je się robi?
a co do tego co proponujesz, to co to jest? coś jeszcze delikatniejszego od kwasu migdalowego? Widzisz myślałam, że właśnie migdałowy jest najdelikatniejszy - taki gamoń ze mnie

Krem Clareny raczej nie zawiera zbyt wiele kwasu migdałowego (producent nie podaje danych na temat stężenia i pH), stężenie kwasów PHA jest zbyt niskie, żeby cokolwiek zdziałały poza lekkim nawilżeniem. Zawiera ekstrakt z tarczycy bajkalskiej o działaniu przeciwzapalnym, antybakteryjnym, przeciwstarzeniowym (nie wiadomo w jakim stężeniu). Jeśli Ci służy - może warto go stosować. Weź pod uwagę, że jest wiele substancji przydatnych w walce z objawami starzenia, które nie muszą działać drażniąco jak kwasy AHA. Z substancji delikatnie złuszczających poleciłam Ci już kwasy PHA i N-acetyloglukozaminę (kosmetyki NeoStrata). Nie ma tu żadnej filozofii, po prostu stosujesz kremy regularnie.

Jeśli chcesz, możesz próbować własnych toników (linki do prostych receptur w pierwszym poście wątku), tylko weź pod uwagę, że toniki z kwasami są zdecydowanie bardziej agresywne dla wrażliwej cery niż emulsje (kwas penetruje szybciej, mniej równomiernie). Bardzo ważna jest kwestia regulacji pH, a dla posiadaczek tak problemowej cery jak Twoja - także higieniczne warunki wytwarzania własnych kosmetyków. Prostsze w wykonaniu mogą być zestawy, np z Biochemii Urody (wszystkie składniki są odmierzone, nie trzeba samemu regulować pH).