2008-08-10, 18:09
|
#9
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: O kilka słów za dużo...
Ja to widzę trochę bardziej sceptycznie niż może autorka by chciała, choć zawsze mogę się mylić.
Chłopak po rozstaniu z "wielką miłością" przypomniał sobie, że jesteś.
Może liczył na to, że spędzi miły wieczór, może wieczór i noc, ale z pewnością nie dopatruję się tu czystych "przyjacielskich" intencji.
Skąd jego zdenerwowanie Twoją szczerością?
Przeczytałam za mało szczegółów odnośnie tego wieczoru, żeby móc jednoznacznie coś stwierdzić.
Miałaś do tej szczerości swoje prawo, a jego "obrażanie się" stanowi tylko pewien dzwonek alarmowy.
Przynajmniej powinno stanowić w Twojej głowie.
Według mojego odczucia.
Chyba, że nie wiedział o istnieniu Twojego partnera.
Orientujesz się dlaczego rozstał się ze swoją dziewczyną?
Wniosek pierwszy: jeżeli to dla niego "wielka miłość" - będzie się starał ją odzyskać, a wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że będziesz tylko "pocieszeniem" w trudnych chwilach.
Wniosek drugi: wiem, że "miłość bywa ślepa", ale jeżeli wniosek pierwszy jest prawdą, radziłabym zastanowić się nad tym, czy warto zawracać sobie nim głowę.
Wszystko, co napisałam, to teoretyczne rozważania, nie znam Twojej sytuacji w takim stopniu, żeby móc skutecznie coś radzić, ale mimo to życzę powodzenia.
|
|
|