[missalone]

Kobietki, mam problem
Jakiś czas temu zauważyłam u siebie przy wejściu do pochwy i przy odbycie dziwne krostki, prawdopodobnie są to kk. Dziś wieczorem wybieram się do ginekologa, żeby to potwierdził.
Boję się, bo wiem, że walka z kk jest niczym walka z wiatrakami...

Moje pytanie do Was: jak powinna wyglądać wizyta u ginekologa, oczywiście taka dotycząca badania kk? Czy powinnam o coś konkretnego zapytać?




EDIT: jednak idę w piątek, 22.