[issues01]

Boże po tym cileście jestem tak nerwowa, że już nie mogę wytrzymać sama ze sobą.

I mam libido +1000...;/

Ostatnio kochaliśmy się 2 tygodnie temu i nie miałam orgazmu. No był też szybki numerek ale też nie doszłam.

Jestem zła.
Chłopak za szybko kończy nawet za 2 albo 3 razem. A sam mnie nie zaspokaja w inny sposób. Widzę go wymęczonego po seksie i aż mu zazdroszczę. Zaczyna się we mnie gotować bo wtedy to ja dopiero zaczynam mieć ochotę a on idzie spać.

Miał dziś przyjechać, czego to on mi nie naobiecywał, upojna noc itp. dziś pisze, że nie przyjedzie.

Może jutro ale i tak nie będziemy mieć na "nic" czasu.
Jestem na niego wściekła.

Wiem, że to nienormalne co pisze ale to chyba te tabletki bo nigdy tak nie miałam.

Jestem sfrustrowana!! I to ostro...

On po kilku orgazmach jednego wieczora i na kilka dni mu starczy. A ja???

jak mu o tym mówię albo piszę to patrzy na mnie jak na niewyżytą...

Bo kurde jestem widocznie niewyżyta. Jestem zła jak nie wiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Co ten cilest robi z człowiekiem... NIGDY tak nie miałam.

Przez to chodzę tak zła, że nie potrafię nawet udawać...

Jak sobie z tym radzić??

Odstawić tabletki?? Iść do lekarza??