[Queen]

Napisane przez Justy

jeśli to dla ciebie duży wysiłek finansowy- to nie warto.

weź pod uwagę, że Lancome=L'Oreal. tyle, że w eleganckim opakowaniu, o przyjemniejszej konsytencji. nie spodziewałabym się spektakularnych efektów, tzn. skoro krem jest 7 razy droższy, to i rezultat będzie 7 razy lepszy- nie będzie (założenie: 350zł Lancome, 50 zł L'Oreal).

w wiekszości przypadkow cena ma ścisły związek z marketingiem, a nie ze skutecznością kosmetyku.
marki jednego koncernu używają wspólnych składników i technologii. często można znaleść tańsze odpowiedniki. przykłady podobnych kosmetyków: biotherm aquasource, l'oreal happyderm, vichy oligo25; vichy normaderm, l'oreal pure zone, garnier pure; Pro-Xylane: najpierw był w Lancome Absolue Premium ßx , potem Vichy Neovadiol, potem La Roche Posay Substiane, L'Oreal DermaGenesis, a teraz jest w Garnier Ultralift pro-x; aminexil jest w drogim Kerastase i tanszym Vichy; kiedyś helena rubinstein z Force C Premium, potem La roche Posay Active C. itd, itp.
nie są to oczywiście dokładne odpowiedniki, ale przykłady te odzwierciedlają brak zależności między składem a ceną.

jeśli szukasz składników o udowodnionej skuteczności, a nie tylko miłych w użyciu smarowideł, poczytaj podforum biochemiczne oraz laboratoriumurody.

Nie zgodzę się z Tobą. Używam kosmetyków Lancome. L'Oreal także używałam, ale już nie jestem z nich zadowolona. Faktycznie firmy kosmetyczne tych samych koncernów korzystają z tych samych technologii itd. ale wiem z doświadczenia, że kosmetyki wysokopółkowe mają o wiele więcej składników aktywnych, które mają największy wpływ na skuteczność kosmetyków. Wg mnie kosmetyki pielęgnacyjne Lancome są warte swojej ceny. W szczególności zachwalam krem-żel Aqua Fusion SPF 15, jest dla mnie idealny. Żaden krem L'oreal (o innych nie wspomnę) nie dał mi takich efektów nawilżenia, wygładzenia oraz odżywienia buźki (w dodatku bez wyprysków).
Kapitalny jest także krem Hydrazen Neurocalm, a w szczególności fluid Pure Focus. Leszpych nie używałam. Polecam także tonik eksfoliujący Tonique Eclat oraz mleczko Galateis Clarte. Są po prostu dla mnie idealne.