[miszel92]

Napisane przez ateris

To ja wam powiem, że nie chce żadnych wstrzykiwań, dostosowywania pozycji..nie nie. To nie dla mnie. Tzn szanuje to u innych. Ale jednak nie chciałabym przestać lubić seksu. W spontanicznych sytuacjach, miejscach w domu... Tak wolę. Jeśli z tego nie będzie dziecka to trudno. Ale wiem, że sprowadzenie seksu do owulacji zabije u mnie namiętność.


Dziś mieliśmy taki jak powinien być.. w kuchni przy śniadaniu, bez planu, bez dni płodnych. I wiecie co? Taki seks bez tego napięcia, że to teraz to jest jednak inna bajka. Z takiego bym chciała dziecko. No ale życie to nie bajka [emoji12]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem tyle... W momencie kiedy się spinałam, że może teraz jest owu bo coś jajnik się odzywa, bo może trochę śluzu płodnego się pojawiło, bo to 14 dzień cyklu więc być może "ten moment" miałam mega problem z czerpaniem przyjemności z seksu, często trzeba było się wspomagać żelem. A jak temat starań zszedł na nowy plan, przeprowadziliśmy się, mieliśmy inne sprawy na głowie i kilka razy wyszło na spontanie w przypływie namiętności gdzieś na stojąco bez rozmyślań o pozycji itd to była przyjemność dla nas obojga i właśnie z takiego seksu czekamy teraz na malucha [emoji6] Także da się i tego Wam życzę [emoji4]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz