[chimay]

Napisane przez Korah

Tak, jest on zły, na bazie silikonu trudnozmywalnego, może doprowadzić do zniszczenia włosów, raczej nie polecam do częstego stosowania. Z resztą sama zaobserwujesz, czy nie obciąża włosów i czy nie robią się coraz suchsze po kolejnym umyciu włosów. Dużo już takich hitów powstało pod wpływem chwilowego zauroczenia.

Amodimethicone nie jest nawet solo silikonem trudnozmywalnym, a w połączeniu z Cetrimonium Chloride i Trideceth-12 (czyli jak w tej odżywce) jest zmywalny wodą.
Tutaj jako osobny składnik do kupienia KLIK
Naprawdę trzeba się postarać, żeby znaleźć na rynku coś z trudno zmywalnymi silikonami, a poza tym dla osób stosujących szampony z siarczanami (czyli większość) usunięcie ich nie jest żadnym problemem.
W tej odżywce bardziej bałabym się na dłuższą metę przeproteinowania keratyną i jedwabiem.


Jeszcze chciałam dodać taką ogólną refleksję, że straszenie silikonami przy obecnej ofercie drogeryjnej naprawdę nie ma sensu. Duża część ich w ogóle nie zawiera, a reszta ma albo silikony lotne, albo zmywalne siarczanami, łagodniejszymi detergentami lub nawet samą wodą. Może i 8 lat rzeczywiście odżywki składały się głównie z silikonów i kondycjonerów, ale obecnie problem jest raczej odwrotny - producenci upychają wszędzie substancje regenerująco-nawilżające, keratynę, jedwab, aminokwasy. Większość osób trafiających na wątek o zniszczonych włosach na forum włosowym ma włosy właśnie przeproteinowane, a nie przeciążone silikonami.