2010-10-15, 14:31
|
#387
|
Crazy turtle lady
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Katowice/Gliwice
Wiadomości: 8 911
|
Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze
W Chorzowie stoi KOBO
Kupiłam 2 cienie matowe (127 graphite i 102 almond) oraz błystek w tubce.
Cienie mam matowe, rzeczywiście fajnie napigmentgowane są maty. Perły mi mniej podeszły (kolory nawet fajne ) bo są jakby grubo zmielone i osypujące się - ale to testy na ręce.
Błystek w tubce, kolor 405 spring sunrise różowy z ciepłymi drobinkami.
Nie próbowałam na ustach, na ręce wydawał się bardzo klejący, gęsty i napigmentowany.
Swatche wieczorem (może osobny wątek ??)
Reszta co widziałam i co myślę:
- korektory, chciałam wziąć,ale ta gumiasta konsystencja mi nie pasuje i tylko 2ch kolorów bym używała więc nie opłacało mi się
-podkłady - niestety nic dla bladolicych, wszytskie jakieś ciemne
-baza pod cienie - no mieszane uczucia mam, jakaś taka kremowa i jak nałożyłam na nią cień to bez problemu starłam to z ręki. No więc nie wiem ....
- lakiery, kilka kolorów mi się podobało (fiolet), ale to nie jest narazie moje must have
-błystki w słoiczkach, całkiem spore jak za tą kwotę, ale nieziemsko klejące i niby fajne kolory,ale nie wiem który bym mogła dla siebie wziąć.
-pigmenty, jakoś tak mało ich w tym opakowaniu mi się wydawało,ale kolory całkiem całkiem, dobrze po ręce się rozprowadzały
-kasetka na cienie za 9,90 - ciężka i chciałam ją wziąć ale wole inglotowe, są leciutkie i można je zdemontować żeby więcej cieni się zmieściło - jeżeli z tą z KOBO też tak można to może kiedyś....
I tyle, alem zaznaczam ze to moje własne obserwacje na oczne
|
|
|