Cześć
W związku ze zbliżającym się latem mam mocne postanowienie zadbać bardziej o ciało. Dodatkowe kilogramy po ciąży jakoś ciężko mi zgubić (zostało jeszcze 10
), a że cellulit (głównie na brzuchu i boczkach) też nie chce sam sobie pójść, to po wykończeniu olejku Vianek od Korah, postanowiłam wrócić do masażu na sucho, potem nakładać olejek Weledy i na koniec żel ujędrniający Santaverde. Mam nadzieję, że to przyniesie w końcu efekty.
Do tego ćwiczenia na stepperze i ograniczenie białego pieczywa. Piję też pokrzywę i koper włoski na usunięcie nadmiaru wody i toksyn. Zaczęłam też doprawiać (np. kawę) cynamonem, imbirem i kardamonem.
Kupiłam też nowy rozświetlacz, bo ten w pędzelku 100% pure ciężko mi jest ładnie i równomiernie nałożyć. Couleur Caramel nakłada się super, jednak nie jestem przekonana do jego drobinek. Jeśli chodzi o efekt rozświetlenia, to jednak 100% pure podoba mi się bardziej.
Tonik Ecolab anti age spisuje się dobrze, ale nie ma po nim wow, ale to fajny, dobrze nawilżający tonik.
Za to super efekt mam po żyworódce w płynie firmy Gorvita (ale ma DMDM hydantoin w składzie), nawilżenie jest super, ale co ważniejsze - super działa na naczynka
Krem do twarzy Be Organic też mi się bardzo podoba, jeszcze boję się nakładać codziennie, ale do tej pory żadnej niespodzianki nie zrobił. Szybko się wchłania, mimo że jest dość gęsty, nawilża i odżywia.