2011-03-12, 15:49
|
#13
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
Napisane przez rapunzel8
w czasach kiedy nie miałam pieniędzy używałam malinowej wody yves rocher- 100 ml za 35 zł(starczało na wieki i cały czas słyszałam, że świetnie pachnę) albo sprejów healing garden(chyba już zniknęły dawno z rynku) itp produktów z niższej półki cenowej. można znaleźć tańsze przyzwoite zapachy i to jest najlepsza alternatywa dla podróbek.
|
Nie zniknęły, mają się dobrze Też w młodości ich używałam, bo to jest dobra jakość w dobrej cenie. W USA za 3 dolary, na All za mniej niż 40 zł są do kupienia. I to jest jakieś rozwiązanie kiedy na ma się kasy, a chce się pachnieć.
Biesy, jak sama nazwa wskazuje, to piekielny wynalazek I nieprawdą jest jakoby " nie ma różnicy" - pewnie zależy od nosa i "udaności" zapachu biesowego - ale jednak ile razy niuchamy coś mówiąc "o, ktoś sie wypsikał biesem..."? Poza tym nie do końca się zgodzę, że ktoś pachnie jak pachnie i mnie nic do tego. Na tej samej zasadzie ktoś popełnia błędy językowe, trzyma łokcie na stole etc. i też mi nic do tego? /lekka przesada zamierzona/
Edytowane przez desdemonik
Czas edycji: 2011-03-12 o 16:39
|
|
|