[Olcik18]

tak to po rozjasniaczu...ale ostrzegam, ze byly z nim ciezkie chwile. I trzeba sie na to przygotowac. Pierwsze efekty sa niestety zazwyczaj rude i wtedy trzeba psikac dalej zeby je zniwelowac.
Ze zniszczeniem.. spotkalam sie z wieloma opiniami, ze w ogole nie niszczy, ale po sobie wiem, ze uzywajac go codziennie po kazdym myciu wlosow przez 3-4dni to stan sie nagle pogarsza..dlatego tak dlugo zajelo mi dojscie do odpowiedniego w miare koloru. Psikalam na poczatku 2 razy w tygodniu potem raz... a potem to juz jak mi sie zachcialo. Ja je katuje codziennie suszarka i prostownica, a plukanke raczje codziennie uzywam, ale nie jest to konieczne bo bez niej kolor tez jest ok.
Balam sie bardzo jednarozwego rozjasnienia dlatego siegnelam po spray.. wychodzi tak jak producent pisze lekki baleyage. Efekt jest naturalny bo kazdy mysli ze to moj naturalny kolor
Nie wiem ile mniej wiecej tonow rozjasnilam, ale wydaje mi sie, ze farbowanie co miesiac na blond chyba bardziej niszczy..bo teraz mam spokoj na dluuuuugo i moge regenerowac. A kolor z czasem prawie w ogole sie nie zmienia :P