[megi66]

Naturalnie jestem ciemną blondynką (odcień złotawy, ciepły), mam zielone oczy i bardzo jasną cerę bez skłonności do rumieńców ale do lekkich piegów.

Od przeszło 3 lat mam grzywkę. Miałam już na bok i na prosto a teraz taką na półokrągło. Ale sama już nie wiem czy mi w tej grzywce dobrze?

Poza tym zastanawiam się nad farbowaniem. Ale jeśli to na jaki kolor? Marzę o rudych (w takim naturalnym, kasztanowo-miedzianym, zgaszonym odcieniu) albo jaśniejszym blondzie? Ale bardzo zależy mi na naturalnym wyglądzie i nie wiem jak dopasowac kolor do mojej oprawy oczu itp.

No więc moje pytania brzmią:
-co z grzywką. Zostawic czy zapuszczac? (Zamieszczam jakies prechistoryczne zdjęcia bez grzywki)
- farbowac? Jeżeli tak to na jaki kolor i czym? W ogóle nie znam się na farbowaniu!

Błaaaagam! Pomóżcie! Jestem tak przyzwyczajona do swojego odbicia w lustrze, że nie jestem w stanie w czym mi lepiej! A znajomi nie potrafią mi doradzic, bo mówią, że dobrze jest i tak i tak ;/

Czekam na rady