[Agunia001]

Niestety mam kiepskie wrażenia z wizyty w CZESANCE, byłam z koleżanką - ja krótkie cienkie blond włosy, koleżanka - długie grube i gęste ciemne. Obydwie jesteśmy niezadowolone, najbardziej chyba z cen które nijak się mają do wykonanej usługi.
Juz na wstepie byłam zła - przyszłyśmy nikt nas nie przywitał, brak poczekalni, brak miejsca na płaszcze, fryzjerzy chodzą i udaja że jesteśmy powietrzem.. Zaczepiłam jednego bo ileż można czekać (to był błąd - należało stamtąd wyjść po prostu), nadąsany pokazał nam fotel fryzjerski na który możemy rzucić nasze płaszcze i zawołał nasze fryzjerki. Wszystko na stojąco w przejściu, tak czekałysmy na panie kolejne kilkanaście minut..
Włosy obcęto nam średnio wypowiem się o swoim przypadku: mam włosy obcięte na krótko, do ucha, niestety mimo moich opowieści o tym jak się układają jak pielęgnuje itd Pani zdecydowała się na ćięcie które w tej chwili kiedy trochę odrosły po prostu zakładam włosy za ucho bo w innym przypadku wyglądam jak strach na wróble,chciałam farby blond tak jak zawsze farbuje a do dnia dzisiejszego (trzeci miesiąc po wizycie) mam jasny brąz, na moje protesty że włosy sa absolutnie za ciemne i nie zgadzam sie na taki kolor bo źle w nim wyglądam i się nie czuję usyszałam że farba się w ciągu tygodnia wypłucze i będą jaśniejsze (?!?).. Oczywiście nie są, mimo mycia przez pierwszy tydzień włosów dwa razy dziennie... Kupiłam szampony rozjaśniające ale nie pomogło to za wiele..
Kolejnym minusem - myjki, jak idziemy na zmycie farby i nałożenie pielęgnacji to oczekuję chociaż chwili masażu głowy, a moja pani fryzjerka nałozyła mi maskę i biegusiem pobiegła do kuchni (która jest obok myjek, więc zapomnij o chwili relaksu z maską na głowie, ciągle ktoś chodzi, drzwi trzaskają, słyszymy rozmowy z kuchni, nawet widziałam obściskująca sie tam parę i słyszałam jak sie całują.. no i jest tam zimno! zmarzłam straszliwie z mokra głową).
Mega nieprofesjonalnie.
Zapłaciłyśmy każda z nas ponad 500zł, plus pielęgnacja która kupiłam do domu (szkoda, że fryzjerka dobierając ją nie zająknęła się o cenach, a naklejki nie było) - za szampon i odżywkę zapłaciłam 195zł, gdybym wiedziała absolutnie bym ich nie kupiła zwłaszcza że to davines i nie kojarzyłam aby mieli az takie ceny (kupowałam wcześniej ich produkty).
Czesanka została wykreslona z mojej ksiązki adresowej, chętnie zapłacę za wizyte sporo ale niech kolor włosów będzie taki jak sobie zażyczyłam.. To chyba najdroższy fryzjer w moim zyciu, za wizytę pielęgnację i późniejsze próby uratowania tego co mam na głowie zapłaciłam blisko tysiąc złotych.

Czy któraś z dziewczyn może polecić dobrego fryzjera w Poznaniu/okolicach który potrafi dobrać blond i KOBIECĄ fryzurę?