[fiolka85]

No i wykrakałam... znalazłam odcień chyba idealny tylko, że w formule cashmere, a wydaje mi się, że wolałabym nosić vv. Muszę dokładniej przetestować te dwie formuły, może jednak zdecyduję się na cashmere, bo faktycznie tych drobinek nie widać na twarzy.
W ogóle ku mojemu zaskoczeniu odcieniem idealnym okazał się neutral light, chociaż zawsze wydawało mi się że jestem typowym żółtkiem, tylko z bardziej różowymi policzkami ( moje podejrzenia dodatkowo potwierdzał fakt, że na tle skóry Tżeta moja skóra jest ewidentnie żółta) a tu goldeny jednak nie do końca... light trochę za jasno zółty, medium light już za ciemny.
warmy za bardzo brzoskwiniowe
a light neutral po pierwszej aplikacji wtopił się do tego stopnia, że nie mogłam dojrzeć gdzie ja go dokładnie nałożyłam, dopiero po kolejnej grubszej warstwie po wielu trudach uchwyciłam go na zdjęciu, na większości był niewidoczny ( chyba że to zasługa formuły cashmere, która jest mniej kryjąca i lepiej się wtapia)
załączam zdjęcia i proszę o opinię
nr 1 bez niczego. wydaje mi się że dobrze widać: żółta szyja, broda i żuchwa i trochę bardziej różowo na policzkach.
nr 3 wyszło jakby light golden tez się ładnie wtapiał, ale on jednak jest trochę za żółty