Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Promocje w Sephorze, Douglasie, Marionnaud + OT ;)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-02-23, 22:27   #274
damon
Zakorzenienie
 
Avatar damon
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: The Frosty Far North
Wiadomości: 5 194
Dot.: Promocje w Sephorze, Douglasie, Marionnaud + OT ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;25316555]Zarty zartami, ale ostatnio myslalam, ze mnie krew w Douglasie zaleje. Ogolnie nie przepadam za Douglasem bo ich polityka znizek i promocji a raczej ich braku torche mnie odstrasza. Wole Sephore i jej VIPy.
Niemniej pognalam do D. zobaczyc czy sa roze Clarinsa. Nie bylo oczywiscie. Ogladam zatem jeden z podkladow YSL bo sie naczytalam, ze jakis jasny. Pani zagaduje czy w czym pomoc. Standardowo odpowiedzialam "nie, dziekuje". Potem ogladalam korektory wesolo produkujac sie do TZta. Pani znow podchodzi i nie pytana doradza kolor . Ja na to, ze "nie, dziekuje. za ciemny". Pani na to "alez skad. idealny". Olalam ja. Ona niezrazona nawija, zebym sprobowala podkladu azjatyckiej firmy Kanebo, bo azjatyckiego to zawsze jasne . Ja standardowo "thx, za ciemny" . Ona sie upiera, ze bedzie idealny. Potem wyciaga w moim kierunku tester i mowi, ze pomaze mnie po szyi i pokaze jak swietnie pasuje. Ja juz zirytowana "nie, dziekuje. za ciemny". Poza tym nie chce sie brudzic". Ona znow wyciaga w kierunku mojej szyi palec, aby mnie podkladem umazac (!!). Ja znow swoj. Pomazala mi wiec reke. Ja stalam bez slowa zszokowana cala sytuacja bo takie prostactwo to pierwszy raz widzialam. Ona niezrazona powiedziala, ze "no prosze jak pieknie sie rozjasnil". Na rece oczywiscie byla pomaranczowa plama bo najjasniejszy Kanebo za bronzer moglby robic. Tak sie wscieklam zachowaniem babki, ze obrocilam sie na piecie i wyszlismy stamtad. Takiej chamki-idiotki nigdy nie spotkalam. Pomijam juz jej watpliwy gust i zamilowanie do wciskania za ciemnych podkladow. To, ze nalegala, aby mnie po szyi wysmarowac, przeszkadzala w zakupach i niesluchala, co do niej mowie, to byl naprawde szczyt. Raczej tam juz nie wroce.[/QUOTE]

A coś z tym Kanebo w Dougu jest na rzeczy, bo ostatnio też mi próbki właśnie tego od razu zaproponowały...Niby właśnie jasny, ale na skórze po pewnym czasie mi ściemniał. I świeciłam się po nim, że ho ho... Ale historia niezła
__________________


insta

It's gonna be a good day
damon jest offline Zgłoś do moderatora