[Eenax]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;4294768]Eenax, o ile mnie pamięć nie zawodzi, to Ty lubujesz się w nietypowych nutach zapachowych. Pamiętam , guma palona, benzyna, to jest coś od czego nie stronisz, a więc trochę spalenizny też Ci nie zaszkodzi

A propos benzyny, wyraźnie czułam ją w Cuir Ottoman. [/quote]

Nie no ja lubie spalenizne ale raczej w wersji:
- przypalony cukier w MAC MV2
- palone kadzidło w serii CdG
- palony bambus w IDOLE
- palona/wedzona herbata : TfT, Eau de Fier
- palone liscie w BonFire Demeter
- palone kadzidełka w Alamut i Incense Viloresiego
- palona guma w Tuberouse Maiter Perfumere (choć zdecydowanie bardziej lubie palona gume w realu na zlocie motocyklowym)
- spalinki i smar w CdG Garage
- palone/prazone orzechy w "cudownym elixirze" Hermesa



Natomist nie przepadam za spalinkami w wersji (odpowiedników perfumeryjnych nie znam):
- palony plastik wszelkiego rodzaju a w pracy mam tego sporo
- palone śmiecie - FUJ
- spalony chleb np. w tosterze (tez mam w pracy)
- nieznosze palonej skóry i włosów (dlatego nigdy nie pojdę na solarium raz była i mało co nie dosatałam swira jak poczułam ten zapach)
- przypalonego mleka
- spalonych ziemniaków (choć takie co to dopiero zaczeły sie lekko przypalac jak i takie z ogniska to bardzo lubie)
- przypalony tłuszcz (dlatego jak cos sie griluje to ja sidze daleko by nie czuc tego tłuszczu który sie przypala a jedynie wegielek i galazki)
- palonych paierosów (jak do tego doda sie zapach paonego grila to bedzie to TAR CdG)

Zapaxch beznyny uwielbiam. W ciur Ottonam niestety go na Mnie nie ma (a szkoda).