Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Scent Bar
Wątek: Scent Bar
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-01-03, 02:28   #1515
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Scent Bar

Cytat:
Napisane przez pinky11 Pokaż wiadomość
ja wciaz mam ciemne paznokcie i tez na czarno sie nosze moja rodzinka sie smieje ze wciaz jestem w zalobie a co bedzie jak naprawde ktos umrze sie zastanawiaja?
na przeceny nie biegam...po co...wszystko mam

Sabbath wiem jak taka flaszka moze zepsuc nastrój....kiedys sama na taka trafilam..tylko ze sprzedajacy sie upieral ze to nie zepsuty perfum...i kasa sie poszla giglac..a negatyw polecial...
Nie martw sie bo jeszcze upolujesz UBV ladna , czysta , świeza i pachnaca nówka
Pinky Kochana - napisałaś wszystko to, co człowiek w ponurym nastroju chciałby przeczytać.

Mój sprzedający też twierdził, że perfumy nie mogą być zepsute, bo sprzedał takich już kilkadziesiąt. Wytłumaczyłam mu, że człowiek, który nie zna zapachu tak dobrze jak ja i do tego nie ma świra na tym punkcie nie zauważyłby róznicy. Ja jednak ją widzę.
Kiedy zaczęłam mu dokładnie tłumaczyć, czym różni się zapach od prawidłowego UBV - biedak zwątpił. Zaproponował 100 złotych zniżki. Kuszące, nie? Tylko po co mi perfumy, które pachną nie do końca tak, jak powinny?
Powiedział mi, że sprzedam z zyskiem. Pewnie tak, ale ja przecież wiem, że UBV kupują tylko ludzie kochający perfumy - a jeśli ktoś kupi w ciemno, nie znając zapachu (albo nawet znając, ale słabiej) - jasne, że się nie zorientuje, ale czy chciałabym komuś zabrać możliwość powąchania prawdziwego UBV?
Gościu sam pewnie je sprzeda...
Ja, w każdym razie nie zaryzykuję już kupowania u niego, choć sprzedaje oryginały i jest na liście polecanych sprzedawców.

U mnie "giglać" (ale czadowe określenie!) poszło się na razie 30 zeta, bo po pierwsze nie zwróci za transport, po drugie musiałam wysłac za pobraniem do jego dziewczyny, bo on wyjeżdża. Jeśli dziewczyna odbierze paczkę - na 30 zeta, nauczce na przyszłość i drobnym smuteczku się skończy.

Jaki zapach był tym Twoim pechowym?
Coś wycofanego? Jakies dziwadełko?
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora