2010-09-09, 10:25
|
#1034
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: mał/opolskie
Wiadomości: 11
|
Dot.: grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków. część 2 :)
Cytat:
Napisane przez Solciuchna
ciasto_czekoladowe, może i jakiś kolor Ci pasuje, ale zazwyczaj kobietom najładniej jest w ich naturalnych włosach
Kojarzy mi się taka stara reklama szamponów, bodajże Sunsilk, kiedy kilka kobiet w publicznej toalecie obserwuje się nawzajem, i każda chciała mieć coś, co miała inna, a żadna nie zauważała tego, co pięknego ma sama
Ja przez dłuuugi czas nie znosiłam swojego koloru włosów (bardzo jasny blond), mimo, że 80% dziewczyn mi go zazdrościło. A ja nie chciałam być postrzegana jako słodka, niewinna blondyneczka, aż zafarbowałam się na brąz Koloryzacja u fryzjera delikatną farbą, a mimo to kondycja włosów po zabiegu była tragiczna. Potem kolor powoli mi się "zmywał", przez długi czas nosiłam nawet sprany pomarańcz plus blond odrosty - wyglądało to cudownie Na szczęście przemęczyłam się, i znowu mam swoje włosy
Wyniosłam z tego nauczkę i przekonałam się, że farbowanie to same minusy :
- gorsza kondycja włosów - jeżeli ma się siano na głowie, przerzedzone, matowe włosy, to niby jest ładne?! chce się poprawić wygląd, a w rezultacie mija się z celem i wygląda się gorzej
- jestem leniwa, jeśli chodzi o takie "upiększacze" i nie chciałoby mi się farbować odrostów
- zaoszczędzam czas na fryzjerze, doborze koloru i odpowiednich kosmetyków oraz wieeelu innych pierdołach z tym związanych
- zaoszczędzam kasiorkę
- w żadnym kolorze nie jest tak dobrze jak w naturalnym
|
właściwie to wszystko prawda, chociaż niektóre kobiety mają tzw. "mysi" kolor, który "gasi" twarz, a wzmocnienie koloru farbą w takim przypadku wychodzi na plus.
ja niestety należę do tej grupy, ale racja - lepszy naturalny zdrowy niż farbowany, wręcz "martwy" włos..
będę tutaj zaglądać, bo motywujecie ; )
|
|
|