[sensualitat]

Napisane przez sillke29

Poszukuję podkładu BARDZO JASNEGO, neutralnego (ewentualnie takiego, który nie będzie ciemniał). Dotychczas jedynie dobrze dobranym kolorystycznie podkładem był najjaśniejszy lumene i bell porcelain, wszystkie "najjaśniejsze" rimmele, burżuje, maybeline itd. były za ciemne. Natural fairest z minerałów AM w momencie nakładania go jest idealny ale dosłownie w kilka minut okropnie ciemnieje.

Mam cerę tłustą, mimo to czasem na nosie mam suche skórki. Do tego wszystkiego jest trądzik.

Poszukuje podkładu :
lekkiego,
w miarę kryjącego,
wyrównującego koloryt,
matującego
który nie będzie zapychał (po 'naturalnym' AM mam wielkie gule na brodzie... )
nie może robić maski

Możecie coś polecić?

Poszukaj wątku o jasnych podkładach. Tam dowiesz się wszystkiego.