[golgie]

Napisane przez wandaweranda

stokrotka, Twoja dziatwa juz doroślejsza, to i zakres zabaw inny
glamourous, kredki moja corka poki co pakuje do paszczy i tyle zabawy, kartkę drze w oka mgnieniu... ogolnie uwielbia papier, glownie toaletowy w sumie reszta zabaw, ktore opisalas i u nas wystepuje, mysle, ze u Ciebie synkowie wiele zawdzieczaja starszej siostrze, ucza sie od niej, to pewne. Ja siedze sama z małą i juz mi sie pomysly wyczerpuja. Sprobuje piosenek z pokazywaniem
a jesli idzie o Weronike Sherbourne, to dla takich maluchow jak nasze znalazlam np. zabawe polegajacą na ciagnieciu dziecka za nogi po podlodze (na kocu np.), z zakretasami koniecznie, albo takie cos-dziecko lezy na brzuszku, a dorosly kladzie sie na nim w poprzek leciutko przygniatajac, tak by dziecko moglo sie spod rodzica wyczolgac. Fajne, corka to lubi

klocki tez mamy, oczywiscie corka-naczelny destruktor

Tak, jakbyś opisała moją córkę
1.Staram się czytać bajki,ale nie zauważyłam by to ją interesowało,chętniej oglądamy obrazki w książkach i mówię jej jak się coś nazywa.
2.Przy myciu ząbków, daję jej też szczoteczkę,żeby sama się uczyla myć ząbki i coś tam porusza nią w buzi,oczywiście,póki co, od mycia jej zębów jestem ja
3.Śpiewam jej piosenki
4.Puszczam jej piosenki na YT-ona to wręcz uwielbia i sama się o to dopomina,ma kilka ulubionych, np. Mucha w mucholocie
5.Daję jej kartkę i kredki ,czasem flamastry, ale to tylko jak siedzi w foteliku, bo wtedy nie nabazgroli wszędzie gdzie się da i straty są mniejsze
6.Czasem puszczam audiobooka,ale raczej nie zwraca na to uwagi
7.Bawię się z nią zabawkami interaktywnymi.
8.Bawimy się w ganianego lub chowanego lub jedno i drugie razem
9.Mąż bawi się w ,,maltretowanie" (ja nie mam serca),tzn.ciąga ją po kanapie za nogi, albo nie pozwala jej wstać i ściąga ją na dół,mała śmieje się do rozpuku
10.Udaję pieska/kotka
11.Udaję,że ją zjem, np, a tera mama ugryzie nóżkę/rączkę i łapię ją lekko zębami w tych miejscach.
12.Rzucamy piłkę, albo odbijamy balonik
13.Chodzimy z córcią na basen, a tam zabawy jest baardzo dużo
14.Teraz w zimie-sanki i bieg z nimi lub jeden rodzic spuszcze dzieckoz górki a drugi ,na dole, czeka z otwartymi ramionami i łapie ,albo udaje ,że się boi i ucieka
15.Daję córci kubeczek z wodą i łyżeczkę i sobie tam miesza, lub próbuje pić z kubeczka (ale niestety nie wie jeszcze,że trzeba go przechylić by płyn wpadł do paszczy)
16.Kolorujemy różne obrazki (to raczej ja bo córa czasem coś kredką maźnie ,a tak to wkłada do paszczy,albo rozrzuca)
17.Budujemy domek z klocków (i znów raczej ja, bo córcia lubi nazbyt destrukcję)
18.Daję jej łyżeczkę i proszę,żeby nakarmiła misia
19.Proszę ja,żeby zabrała lalę na spacer, wtedy rozgląda się za wózkiem i chwilę ją wozi, po czym, najczęściej ,wyrzuca ją z wózka
20.Proszę ją o pokazywanie gdzie ma oczko, bucik,uszko,włoski,nóżkę, rączkę,albo pokazywanie gdzie jest jakiś przedmiot, np. piłka,lala ,miś,bucik itp.
21.spacery przed domem i zapoznawanie jej ze śniegiem, jaki jest w doyku, jak się w nim chodzi, delikatne obsypywanie śniegiem.
22.Robię jej helikopter,noszę na barana,czasem niby ćwiczę, np sadzam ją na brzuchu i robię brzuszki, albo sadzam ją na biodrach i je podnoszę razem z nią i udaję,że jedzie na koniku.
23.Proszę ją o naśladowanie odgłosów zwierząt(najczęściej przy pokazywaniu w książeczce)
Aaa, no i niedługo pójdzie do teatru na specjalną sztukę dla maluchów- 1-3 lata, zobaczymy jak będzie
Tyle tego wymieniłam, a wydaje mi się ,że nic z dzieckiem nie robię specjalnego