[anibiaa]

Napisane przez KNK

zakup bez testów na twarzy - odważnie

Zwykle tak kupuję, co prawda spędzam w sklepie więcej czasu niż przewiduje wybór odcienia, bo krążę od lustra, do światła, sprawdzam pod jakim kątem co jak świeci etc.
Zdaje się, mam fioła na punkcie sterylności mazideł i narzędzi mnie dotykających i strasznie nie lubię być malowana w drogeriach/perfumeriach - zmarnowałam kilka okazji na makijaże (nie mając komu oddać zaproszeń...), uciekam od wizażystek z pędzlami na stoiskach, sama też staram się nie dotykać twarzy sklepowymi mazidłami
Do tej pory wtopiłam tylko raz z podkładem i to o zgrozo w MAC - dobranym przez obsługę i to nie byle jak, bo ja jestem NC a mnie uraczono NW
Może i przesadzam...ale jestem o ten jeden stres spokojniejsza

Jak poużywam trochę CCB, to dam znać.