[OlaM]

Ja mam 14 szminek Toma Forda plus dodatkowo jedną miniaturę Wszystkie lubię, choć jedne mniej, inne bardziej, ale to bardziej kwestia upodobań kolorystycznych, bo jak chodzi o jakość, to nie mam żadnych zastrzeżeń. Dziewięć mam z serii Lips & Boys, trzy "zwykłe", jedną matową (Pussycat), jedną z serii Shine (czy jakoś tak, w każdym razie przejrzysty odcień, masełkowata formuła).
Fakt, że większość z posiadanych przeze mnie kolorów to dość intensywne odcienie, ale z jaśniejszych polecam np. Julian albo Flynn.
Dodam, że z serii Lips & Boys doszły w tym roku całkiem nowe odcienie (dwa już mam na oku ), ale w PL ich jeszcze nie ma