Wlasnie w lipcu mnie dobijaly te moje cienie pod oczami i postanowilam kupic cos na nie. Dalam sie zagadac pani ze stoiska YSL (te panie zawsze mnie zbalamuca) na ten krem i na Touche Eclat i jestem zadowolona. Cienie sie zmniejszyly, ale musze tu zaznaczyc, ze i nieco polepszylo sie moje zdrowie. Niemniej nawet teraz, gdy mam zapalenie krtani i wiadomo jak wygladam to nie mam jakiejs opuchlizny pod oczami.
Natomiast musze tu nadmienic, ze nie jest to krem do "naglych interwencji". Dziala, jesli nalozymy go wieczorem - wtedy rano oczka maja sie dobrze. Nalozony rano na wory i opuchlizne faktycznie je zmniejsza, ale nie jakos drastycznie. Na noc - elstra. Swoja droga ostatnio uzywalam probki Guerlain Midnight Sleep i w ogole nie widzialam rezultatow, a liczylam na cos w stylu tego kremu.
Jeszcze mam uwage; jesli szukasz czegos na opuchlizne i wory to nie ma, po prostu w przyrodzie nie wystepuje nic lepszego niz to:
http://www.malu-wilz.de/cms/servlet/...987&language=1
Mialam to kiedys, to cos jest iscie niebianskie. Nakladasz toto pod oczy i jak za dotknieciem rozdzki wory, opuchlizna znikaja!!!!!!!!!!!! Ile razy to nakladalam na oszy nie moglam uwierzyc w ten efekt. NIE MA nic lepszego , chyba ze chirurg plastyczny. Gdybym w lipcu wiedziala, ze mozna to kupic przez internet to pewnie kupilabym to zamiast YSL. Co prawda kremik YSL ma ciezsa konsystencje wiec dla tych z bardzo sucha skora moze lepszy. Za to ten glut Malu Wilz starczyl mi na 6-8 m-cy prawie codziennego stosowania!