[szugarbejb]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Kochane a jak sprzedawczynie nic nie mowia, to zwrocicie glosno uwage sprzedawczynia, zeby ukrucily ten proceder, przez te panie, co kazdy sloiczek otwieraja i macaja. ja rozumiem otworzyc i powachac( sama czasami tak robie), ale zeby zaraz sie smarowac?...
Jak sprzedawczynie zaczna cos tam marudzic, to in znow glosno zeby pol sklepu slyszalo, ze lepiej poswiecei jeden sloiczek jako tester, a nie ze wy potem macia uzywane kosmetyki kupowac.
Jestem ciekawa jak by sie sprawa potoczyla, czy by sie ktos tym zajal, zaczal zwaraca uwage potencjalnym macajacym klientkom...

Moni, jam pyskata, więc już miałam gębę otwierać i opierniczać, ale wyobraź sobie, że sprzedawczynie robiły to samo w stylu "Czy pani chciała ten balsam, proszę zobaczyć jak pachnie (i podstawia jej pod nos), tak on jest do suchej, o niech pani zobaczy jaki tłusty (i mazia po ręce". To Polska niestety. Dlatego ja sobie daje spokój i wygrzebuje te kosmetyki z najdalszej części polki, bo jest małe prawdopodobieństwo, że były maziane i macane