[201608040942]

Napisane przez ktsw

rzeczy w angebocie dlugo siedzisz juz w Niemczech? Mam rodzine w dusseldorfie, fajne miasto
w moim lidlu nie bylo tak zle, pewnie dlatego ze bylam wieczorem i pierwsze uderzenie mnie ominelo, az sie teraz boje co sie dzialo wczesniej z moimi kosmetykami

hihihihi no tak mieszam, a jak chce powiedziec czysto po polsku to potem sie glowie, jak to slowo po polsku sie nazywa. Wiem o co chodzi i niby wiem, ale jak trzeba konkretnie powiedziec jednym slowem to klapa. Najlepiej gadalabym na okretke. Wlasnie sie smieje z chlopem i mu powiedzialam co i jak i on ma to samo, wie o co chodzi, ale nie powie mi tego konkretnego slowka po polsku, ale wie o co chodzi hihihi. Moja mama czasami ma ze mna przeboje, jak zaczne jej gadac... a ona co chwilke sie pyta, a ja zdziwiona czemu sie pyta, no przeciez jej wyraznie powiedzialam. za ktoryms razem do mnie dociera, ze ona nie wie co ja mowie. Potem sie smieje czemu mi odrazu nie powie, ze nie rozumie tego slowka i wtedy bym sie glowila jak jej to na polskie przetlumaczyc ;o)
W styczniu bedzie 8 lat pobytu tutaj. A w jakiej dzielnicy mieszkaja twoi krewni?