Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Farbowanie henną - część III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-06-25, 10:21   #3643
gusia825
Raczkowanie
 
Avatar gusia825
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 422
Dot.: Farbowanie henną - część III

Cytat:
Napisane przez malyszkicownik Pokaż wiadomość
ja rozjaśniałam orzechowy brąz kładziony kilkukrotnie (uprzedzam komentarze - tak, wiem że to głównie indygo i ono tak reaguje na zielono, wszystkie fryzjerki też informowałam, zgadzały się i mówiły, że będzie dobrze, więc w sumie nie wiem czyja wina ) MIAŁO BYĆ OMBRE hehhe

W załącznikach efekt rozjaśniania całych włosów i potem kolejnego rozjaśniania tylko części jakieś 3 tygodnie później (te plamy i placki ). Teraz już nie ma śladu po tych obrzydliwych kolorach, bo od kwietnia kładłam już hennę z amlą i jatrophą minimum 5 razy (nie liczyłam, generalnie często). Nie chciała na początku łapać koloru, ale teraz jest już 100 razy lepiej, lecz wciąż kolor jest nierówny, do tego dochodzą odrosty - przy pierwszym "ombre" miałam położony ciemny brąz na odrosty i on mi teraz schodzi w dół, a odrosty łapią piękny rudy mahoń Właśnie przyszła henna orzechowy brąz, więc za parę dni nałożę na noc i mam nadzieję, że się w miarę wyrówna kolorek, szczególnie zależy mi na tych odrostach.

Kombinatorka ze mnie straszna, ale nie żal mi moich włosów, przed tym rozjaśnianiem dbałam o nie strasznie, więc łatwiej je będzie znowu odratować

1 - włosy przed (koniec lutego 2013), nie widać długości, ale chodzi o ogólny wygląd;

pierwsze rozjaśnianie - całości - na początku marca; zielony kolor przykryty, w sumie wyszłam bez efektu, z pustym portfelem, ale byłam uparta nie mam zdjęcia, bo naprawdę efekt był jedynie na słońcu czy w mocnym świetle... włosy niewiele wtedy jeszcze ucierpiały, bo były zdrowe przed zabiegiem. Potem było gorzej
2,3,4 zdjęcie - to drugie rozjaśnianie (23.03), podcięte końcówki i ogólnie cóż, strata części włosów przez chemię.
5 - połowa kwietnia, Color&Soin jakiś chyba jasnozłocisty szatyn? Nie jest już najgorzej, ale kolor nierówny i wciąż ta zieleń. Na marginesie polecam te farby, bo faktycznie nie pogorszyła mi stanu włosów. Tu widzicie dobrze właśnie ten ciemny kolor położony na odrost, nie chce się sprać jak na złość i blokuje każdy kolor

Wtedy szatański pomysł - powrót do henny (przy narzekaniu rodziców i TŻta, bo tyle kasy wydałam na fryzjerów, a i tak wracam do tej przeklętej henny! włosy sobie zniszczę!).

6 - 09.05.2013 najpierw wrzuciłam jasny brąz+cassia 50/50, ale to już jest kolejna henna, pierwsza próba z amlą i jatrophą, jak widać kolor nie złapał tak jak powinien - trzymałam tylko 3h. U mnie norma to trzymanie całą noc, inaczej nie ma dużych efektów, to mnie utwierdziło w moim przekonaniu. Zdjęcia z lampą, w rzeczywistości wciąż SIANO, po hennie jeszcze bardziej
7,8,9 - 12.06.2013 (przedostatnia henna z amlą i jatrophą, ostatnia była jakoś parę dni temu), jeszcze przed podcięciem końcówek, świeżo po hennie, więc nieco podsuszone, ale już naprawdę dużo lepiej reagują na zioła. Włosy nie są już takie sianowate i łapią kolor. Tylko te czerwonawe odrosty..
Ale już niedługo, mam nadzieję Zrobię lepsze zdjęcia po orzechowym brązie, bo sama jestem ciekawa czy wreszcie te włosy będą wyglądać "jak ludzie" Generalnie czy kolor się w miarę wyrówna, bo do świetnej kondycji to potrzebują jeszcze czasu.

Do czego dążę (ostatnie zdjęcie) - do moich włosów z końca listopada 2012, a więc sprzed 7 miesięcy. Tu były już ciemne odcienie henny. No i oczywiście do jeszcze dłuższych włosów, żeby móc zejść z cieniowania. Ech, mam nadzieję, że cokolwiek zrozumiecie z tego mojego chaosu
Twoje efekty rozjaśniania wcale nie są takie dramatyczne, kiedyś przeglądając forum hennapage znalazłam lepsze foto i zapisałam na dysku, ot tak żeby nigdy tego sobie nie zrobić To jest dopiero dziki kolor
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_6491.jpg (249,6 KB, 57 załadowań)
gusia825 jest offline Zgłoś do moderatora