[magda98]

Napisane przez mlekota

Witaj
30 czerwca 2009m roku miałam operację stablilizacji kregosłupa, czyli kręgozmyk, mam śruby oraz dwa dyski z moją kością którą pobrano z mojego biodra. Operację miałam robioną przez brzuch. Obecnie mam gips i będe go mieć aż do końca sierpnia, bo u mnie wszystko latało jak chciało i to dlatego mam ten gips. Powiem tak w szpitału byłam dokładnie 3 doby potem wróciłam do domu i czuje się dobrze, fakt nie siedze ale mogę spokojnie chodzić, leżeć i nic mnie nie boli. Fakt tam gdzie ją robiłam zadbano o to by, było wszystko idealnie. Każdy się boi operacji ja na początku też się bardzo bałam ale szybko zrozumiałam że albo to albo wózek...wybór dla mnie był bardzo prosty. Diagnoze miałam pod koniec maja 2009, jak widzisz decyzję podjełam bardzo szybko o operacji. Pozdrawiam

Hej. Mam pytanie. Wprawdzie mialas operacje pozniej niz ja, bo ja mialam w 20stego kwietnia czyli juz ponad 3 miesiace i niestety boli mnie dalej i nawet powiedzialabym, ze bardziej niz przed operacja. Ktorego stopnia mialas kregozmyk? Czy bardzo bolalo Cie przed operacja? Ja sie zoperowalam dlatego, ze mialam kregozmyk 3ciego stopnia i bardzo bolal mnie krzyz (zaden paraliz mi nie grozil), ale po 3 miesiacach od operacji boli jeszcze bardziej. Jade we wtorek na pierwsza konsultacje po zabiegu, ale szczerze mowiac jestem juz podlamana :-(