[siwa anka]

Napisane przez Kot Kotkowaty

Cześć dziewczyny !
Mam pytanie. Jak i czy w ogóle stosujecie maseczki i peelingi na twarz przy OCM ?
Ja normalnie robię peeling i maski 2 razy w tygodniu(algi naprzemiennie z glinkami z zsk). Jak stosujecie OCM przy tym ? Najpierw peeling, maska i potem OCM, czy na początku OCM ? Sama już nie wiem, bo z drugiej strony najlepiej jest chyba oczyścić skórę zanim nałoży się maskę, prawda ? Więc może najpierw peeling(żeby uniknąć detergentów i chemii w postaci gotowego peelingu lub micela mam pomysł żeby używać peelingu ze skały wulkanicznej - jest to proszek który mogę wymieszać z wybranym olejem lub kwasem hialuronowym w żelu więc w przypadku oleju zgodzi się to z OCM), potem OCM do oczyszczenia, a potem maska ? I czy w przypadku OCM zamykać pory na koniec przed nałożeniem maski ? Może lepiej zostawić je otwarte żeby maska lepiej wniknęła w skórę ? A może od razu robić peeling z olejem jako OCM (ręczniczki, masaż, gorąca woda i te sprawy)
Przepraszam za taką ilość pytań, ale dopiero od kilku dni stosuję OCM i nie wiem co robić . Z góry dziękuję za odpowiedź

Ja nie stosuję już żadnych peelingów, OCM tak dobrze oczyszcza mi skórę, ze już nie potrzebuję jej niczym ścierać. Dodatkowo jestem po kuracji TriAcnealem, więc moja skóra jest już mega wrażliwa i delikatna... Najpierw robię OCM, a potem nakładam maseczki, nie zamykam już porów jeśli kładę maskę.
CO do peelngu, na pewno nie stosuj go w tej samej chwili co OCM, albo jedno, albo drugie.

Napisane przez xXxFryciaxXx

hej a ja mam chyba głupie pytanie ale dość długo mnie nurtuje. Jak rozróżnić oczyszczanie od zapychania ? chodzi o wysyp na twarzy z tych powodów

Napisane przez cherrypassion21

hej stosuje OMC jednak nadal błyszczy mi się skóra... jak sie tego pozbyć?? co możecie poradzić?

Cherry i Frycia macie jedną wspólną odpowiedź:


Błyszczenie wynika czasami z nadmiernej produkcji sebum. A ureguluowac je można własnie po OCM...Dlatego właśnie ten olej rycynowy jest podstawą w mieszance, ma powinowactwo do ludzkiego sebum....

Napisze tak po chłopsku:

Skóra jako naturalny twór potrzebuje witamin i dobroczynnnych składników by być piękną i zdrową. Jeśli nakładasz na nią np. żel do mycia twarzy z SLS owszem zmywasz makijaż, i brud z całego dnia, pot, i inne zanieczyszczenia, ale usuwasz też sebum - a ono chroni skórę. Jeśli usuniesz sebum i na taką skórę pakujesz znów tonik z np. formaldehydem, a potem jeszcze krem z parabenami skóra zamiast stworzyć błonkę ochronną (sebum) musi się ratować przed tymi szkodliwymi składnikami, idzie więc na całosć i daje z siebie wszystko co "zahodowała" na czas kryzsu: witaminy, tłuszcz, masę sebum... i wszystko niby ok, ale np. wieczorem znów ją torturujesz tymi samymi składnikami i ona nie ma się kiedy naturalnie regenerować. Jeśli stosujesz OCM dajesz jej dużo wartosci odżywczych i zamiast marnowac czas i siły na takie walki z kryzysami może spokojnie czerpać korzyści z olejów i mieć czas na regenerację ;-), czyli pojawia się wzmożony wysyp i świcienie się skóry, w ten sposób skóra "wypluwa" nagromadzone niedobre, szkodliwe i zapychajace ją syfy, które uzbierały się dotychczas, gdy nie zatosowałaś tej naturalnej pielęgnacji...
Dzieczyny wzystko się unormuje, ale dajcie swojej skórze dużo czasu. Jeśli używacie szkodliwych kosmetyków, źle się odżywiacie, mało śpicie, to skórze trzeba będzie jeszcze wiecej czasu..